Zeszłam na dół z moimi wszystkimi papierami i czekam za moim
towarzyszem, który 5 minut później siedzi w moim samochodzie. Ruszyłam sprzed
bloku i włączyłam radio w którym leciały jakieś rytmiczne piosenki, w których
rytm stukałam palcami w kierownicę. Co po chwilę zerkaliśmy na siebie ukradkiem
aż nie wytrzymałam tej wstrętnej ciszy.
- Co ja tak w ogóle miałabym robić? – spytałam
- Rozmawiać z nami po meczu i takie tam. Ewentualnie gdyby ktoś ni
z dupy dostał doła to też . – powiedział z uśmiechem na ustach.
- Wam? Ale możesz jaśniej?
- No naszej drużynie.
- Ale jakiej? - zapytałam
już lekko zirytowana.
- No Asseco Resovia Rzeszów. Nie znasz?
- Coś ty kurwa powiedział? – Zatrzymałam gwałtownie samochód na
rondzie i spojrzałam na niego zdziwiona.
– jaja sobie teraz ze mnie robisz co? – dodałam patrząc na niego
- Nie robię sobie żadnych z ciebie jaj, ale jakbym mógł Cię prosić
żebyś już ruszyła bo chyba troche korkujesz przejazd wiesz? – spojrzał do tyłu
po czym zrobiłam to samo, widząc stojące samochody za moim od razu ruszyłam.
Podjeżdżając pod Podpromie zauważyłam, że zostały mi jeszcze trzy minuty.
Poprosiłam Michała, żeby mnie zaprowadził prosto pod drzwi do tego całego
prezesa Panka. Stojąc pod drzwiami wzięłam głęboki oddech i delikatnie
zapukałam, usłyszałam ciche „proszę”
i weszłam do środka. Zastałam tam jeszcze dwóch mężczyzn.
- Dzień Dobry. Marek Panek, To jest trener Andrzej Kowal, a to
asystent trenera Marcin Ogonowski. – podał mi dłoń i wskazał na obydwóch
trenerów.
- Miło mi. Nina Masternak. Miałam się wstawić więc jestem. –
powiedziałam i podałam swoje papiery.
- Proszę usiąść – wskazał dłonią na krzesło po czym sam usiadł. Spojrzał
w papiery. Czytał coś zawzięcie przy czym robił krzywe miny. Podniósł
gwałtownie głowę i spojrzał na mnie. - Ma Pani bardzo ciekawe papiery. Takich ludzi właśnie szukamy do pracy z naszymi chłopcami. Poszukałem również informacji na Pani temat w internecie i z przykrościom muszę to powiedzieć, że wiem, że była używana wobec Pani przemoc, więc to także daje mi do zrozumienia, że jest pani silna psychicznie.
Świetne zdjęcie nad rozdziałem :)))
OdpowiedzUsuńFajny post :)
Filmik mnie po prostu rozwalił :P
Wesołych Świąt :*
Pozdrawiam :)
Filmik po prostu genialny ;D
UsuńRównież życzę wesołych świąt. <3 I weny <3
Świetny rozdział. ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze Nina podola zadaniu.
Z niecierpliwoscia czekam na nastepny. :*
Wesolych, rodzinnych świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku. ;*
Buziaki. <3
Wzajemnie i dziękuję ; * <3
UsuńSuper już nie mogę doczekać się kolejnego:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuż niedługo ;)
Usuńhttp://kochajac-siatkowke.blogspot.com/ - ZAPRASZAMY NA BLOGA O SIATKARZACH :)
OdpowiedzUsuńJeśli Ci się spodoba, prosimy o jakiś komentarz, dzięki. ;]
Karolina & Klaudia
;)
UsuńO! Umowa na 2 lata... To jak jej się nie spodoba to będzie słabo. Ale na pewno jej się spodoba! Przecież to siatkarze... xD
OdpowiedzUsuńJak często rozdziały? Jak najczęściej! :D
Weny życzę i wesołych świąt c:
Postaram się, żeby były jak najczęsciej ;* <3
UsuńDziękuję i wzajemnie :*<3
Cześć :) Zapraszam na nowy rozdział - http://nowonlyliveforyou.blogspot.com, a także na zabawo - nominację al'a Libster awards - http://nowonlyliveforyou.blogspot.com/p/miska-1.html . Wesołych Świąt ! :*
OdpowiedzUsuń;)
UsuńTo super, że ją przyjęli ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać ich współpracy i tego z jakimi problemami siatkarze będą do niej przychodzić...
To była trochę spontaniczna decyzja i teraz obawiam się, jaka będzie reakcja Przemka :/
Rozdział rewelacyjny ;)
Jak dla mnie im częściej będą rozdziały, tym lepiej, ale wiem, że często brakuje czasu... Żeby był chociaż jeden w tygodniu ;)
Czekam na kolejny :]
Pozdrawiam i Tobie również życzę wesołych świąt i weny ;*
Ps. A filmik ekstra :D
Postaram się chociaż co najmniej 2 rozdzialy w tygodniu ale wiadomo brak weny i czasu..
UsuńZobaczymy jak to wyjdzie ;*
Dzięki ;)
A co do filmiku to sie zgadzam ;D
Omg, nie wiem jak to się stało, że przegapiłam tutaj tyle rozdziałów! ;-; Przepraszam Cię najmocniej!
OdpowiedzUsuńWidzę, że w kwestii Przemka nic się nie zmieniło. Nadal rozwala mnie, że wszyscy wiedzą o tym, że on się nad nią znęca, a nic nie robią, żeby pomóc Ninie -.- Może Michał zadziała jakoś bardziej konkretnie? Zastanawia mnie też jak Nina postrzega siatkówkę. Ona wydaje się przerażona i zajarana jednocześnie, że bedzie pracować z Resovią, a z drugiej strony nie potrafiła się zczaić, że to o ten zespól chodzi. Takie dziwne to jest o.O
Nic się nie stało ;* <3 Wybaczam :*
OdpowiedzUsuńZobaczysz w dalszych rozdziałach co z tego wszystkiego wyniknie więc zapraszam do dalszego czytania :* <3
Informuję, że ukazał się kolejny rozdział na moim blogu, gdybyś miała ochotę to zapraszam i życzę miłej lektury :)
OdpowiedzUsuńhttp://na-przekor-innym.blogspot.com/
Życzę udanego Sylwestra ! :)
Całuję :*
Właśnie ukazał się osiemnasty rozdział na moim blogu, zapraszam i życzę miłej lektury
Usuńwww.na-przekor-innym.blogspot.com
Zapraszam na nokaut definitywny i dziękuje za obecność ♥
OdpowiedzUsuńhttp://znokautowane-uczucia.blogspot.com/
PS. Przepraszam, że tutaj, ale nie znalazłam zakładki na spam :)
Kiedy następny? c:
OdpowiedzUsuńPostaram się coś do niedzieli wyskrobać, przepraszam że was zaniedbałam . ;c
UsuńPrzepraszam, że dawno nie komentowałam, ale dopiero teraz znalazłam wolną chwilkę. Mam nadzieję, że się nie gniewasz :)
OdpowiedzUsuńSuper, że Nina pracuje w Resovi. Niech jeszcze zerwie z tym damskim bokserem ;)
Pozdrawiam i zapraszam na nowy http://siatkowka-mojamilosc.blogspot.com/