niedziela, 8 grudnia 2013

Sześć . ♥

PRZECZYTAJ POD ROZDZIAŁEM INFORMACJA DLA CIEBIE, OD AUTORKI.;* 

_________________________________________________________________________________


- Mateusz mnie wkopał i umówił mnie na kawę z twoim sąsiadem! - Mówię lekko podirytowana.
- no to super! Michał to naprawdę dobre ciacho takie w sam raz dla ciebie i przede wszystkim nie jest damskim bokserem.
- dzięki tej kolejna przeciwko mnie. Wiesz ty, co. Ale mniejsza o to. W razie jakby przyszedł Przemek...
- tak zadzwonię od razu do ciebie a go spławię. - Przerwała mi.
- dziękuję ci bardzo, pa - przytuliłam przyjaciółkę i dałam buziaka w policzek
- baw się dobrze skarbie - odpowiedziała i zamknęła za mną drzwi

Gdy wchodziłam do góry nogi miałam jak z waty. Z każdym wyżej położonym stopniem żołądek mi się zaciskał. Zostały mi tylko dwa stopnie. Stałam pod jego drzwiami chyba z 5 minut i myślałam czy czasem nie uciec do domu. W końcu zebrałam się na odwagę i zapukałam. Nie czekałam długo, Michał od razu otwarł drzwi i posłał mi szeroki uśmiech.
- Ja przyszłam na tą obiecaną kawę - powiedziałam spokojnie
- Już myślałem, że się rozmyślisz albo coś a tutaj bardzo miłe zaskoczenie. Wejdź- powiedział i gestem ręki wskazał żebym weszła do środka.
Niepewnie weszłam do środka i rozejrzałam się po przytulnym przedpokoju.
- Rozbierz sie i zapraszam do salonu. A ja idę wstawić wodę na kawę. Rozpuszczalna? Zwykła?
- Dobrze dziękuję. A kawa rozpuszczalna, dwie łyżeczki cukru i biała. - Odpowiedziałam szybko i posłałam mu niepewny uśmiech. Wchodząc do salonu od razu rzucił mi się w oczy nowocześnie umeblowane pomieszczenie, w którym panował zadziwiający porządek " Pewnie ma dziewczynę " sobie pomyślałam, bo wątpię, żeby mężczyzna sam dbał tak o porządek. Usadowiłam sie na wygodnej kanapie i po chwili zjawił się sie mój towarzysz czy jak go tam nazwać.
- Dziękuję, że się zgodziłaś - powiedział z szerokim uśmiechem na twarzy
- Nic, sie nie stało. Sama przyjemność po mojej stronie.
- To Mateusz to twój brat tak? I za razem twój pracodawca tak?
- Tak, a skąd wiesz, że również jest moim pracodawcą?
- Wiesz tam zainteresowałem się trochę i poszperałem w Internecie i znalazłem wasze zdjęcie z podpisem " Masternak ze swoim psychologiem ". Ale chyba źle nie zrobiłem nie?
- Nie, przestań. Ja niestety nie miałam czasu się dowiedzieć czegoś więcej na twój temat, więc może mi trochę poopowiadasz?
- Czemu nie tylko mów, co chcesz wiedzieć.
- Gdzie jest twoja dziewczyna? - Zapytałam i rozejrzałam się sie po pokoju.
- A dlaczego sądzisz, że jest jakaś dziewczyna w moim życiu? - Zapytał zaskoczony
- No, bo widzę, że panuje tutaj zaskakujący porządek jak na mieszkanie samotnego mężczyzny.
- Aaa. O to chodzi. Nie mam dziewczyny, a mimo że nie mam za bardzo czasu lubię mięć porządek, bo tak jak np. dzisiaj nie wiem, kiedy ktoś zechce mnie odwiedzić.  
Oblała mnie fala gorąca, ale wtopa. Na moje policzki od razu wpłynął czerwony kolor.
- Nie bój się nie powiedziałaś nic głupiego, nie masz się, czym martwic.
- Na pewno? Bo to nie było celowe, tak tylko zapytałam.
- Nie przejmuj się naprawdę nie masz, czym? – Odpowiedział z uśmiechem na ustach
- No to powiedz mi, co robisz, na co dzień.
- Pracuje i w ogóle. Tak ze praca dom praca dom i ewentualnie chwile wolnego. A ty?
- To samo tylko tyle ze Mati mi daje dużo wolnego wiec wtedy spędzam czas z bliskimi.
- No to masz fajnie tez bym chciał tak, a teraz mamy gorzej, bo nasz psycholog odszedł, bo stwierdził, że z nami się nie da pracować, bo jesteśmy bandą debli.
- Bandą debili? To, co wy mu takiego robicie? Ja mogę się zgłosić może spróbuje coś tam się dogadać, bo wiadomo, że i tak siedzę całe dnie w domu, z Mateuszem rzadko, kiedy siedzę, bo on woli mi wlecieć do domu jak ma problem, a mimo wszystko i tak mi dobrze płaci. A na chwilę obecną mam w planie kupić dom żeby się wyrwać z tego całego gówna.
- Gówna? – Zapytał zdziwiony.
- No tak. Bo jestem w toksycznym związku czy jakoś tak można go nazwać. Mój chłopak kurwi się w moim mieszkaniu z dziwkami zatrudnionymi za moje pieniądze w dodatku… - Az serce mi stanęło.
- W dodatku, co?
- W dodatku mnie bije.. – Powiedziałam i opuściłam, głowę na dol.
- Biję cię? I ty na to pozwalasz?

- Jest bokserem tak samo jak Mateusz.


_________________________________________________________________________________

1. Przepraszam was za tak długą przerwe ale ostatni czas był ciężki, że nawet nie miałam zbytnio czasu dla siebie.. Zmienię to .. Już mam napisane następne, a od was zalezy kiedy bedą dodane. W ramach swojego grzechu daje wam tutaj dłuższy. ;* Mam nadzieje, że mnie nie zawiedziecie i znajdę tutaj trochę komentarzy.. 

2. Dziękuję za tak wysoką liczbę wejść , dlatego, że przekroczyła aż 1000 ! Jestem z was bardzo dumna, ale i zawiedziona ale o tym w pkt.3

3. Tak wysoka liczba wyświetleń a tak mało komentarzy? Jak widzę ponad 50 wejść a góra trzy komentarze a nawet ich brak to bardzo mnie to boli, bo tak jakbym pisała to sama dla siebie, a jeśli mam to robić to nie ma sensu, bo równie dobrze mogę to sobie zapisywać tylko na komputerze. A tak bardzo chcę dla was to robić ponieważ jesteście dla mnie bardzo ważne i liczy się dla mnie wasze zdanie.

4. Może zrobimy tak, że jak wybije powiedzmy 10 komentarzy dodaje następny? Taka mała motywacja dla mnie ?



Jeszcze raz bardzo przepraszam i całuję Sandersikowa <3

13 komentarzy:

  1. Wow! Zaskoczyłaś mnie tym, jak szybko Nina powiedziała Michałowi prawdę o swoim życiu.
    Chce dobrze, chce się wyprowadzić, uważa ten związek za toksyczny... Ale coś czuję, że Przemek jej tak łatwo nie odpuści. Ma na kim się wyżyć (siłą i seksualnie), wydaje jej pieniądze... Dla niego to same korzyści :(
    Mam nadzieję, że Michał pomoże jej wyplątać się z tego "gówna" ;)
    Nie mogę doczekać się kolejnego!
    Całuję,
    Niezapominajka ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i ogólnie to świetny rozdział :D
      Ps. Pierwsza!!! ^^

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za komentarz, jest to dla mnie bardzo miłe ;* Co sie wydarzy dalej niestety ci nie powiem , ale możliwe, że masz racje ;D Jeszcze raz bardzo dziękuję i zapraszam na kolejny ktory pojawi się niebawem ;* <3
      Buziaczki ;*

      Usuń
  2. świetny rozdział :), czekam na kolejny i zapraszam
    pomimowszystkokocham.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za komentarz ,a następny pojawi się niedługo , a dokładnie kiedy zależy tylko i wyłącznie od was ; * I oczywiście odwiedzę . ;)

      Usuń
  3. Dziękuje ci bardzo za link do bloga. W miłą chęcią tu weszłam. ;*
    Czekam na nastepny rozdzial i na rozwoj sytuacji. Zaciekawila mnie ta historia, chyba zostane. ;***
    Pozdrawiam i caluje.
    Siatkareczkaaaa. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że zostaniesz, będzie mi bardzo miło z tego powodu ;*
      A za link nie ma za co ;*
      Nastepny pojawi sie niedawno ;*
      Buziaczki ;*

      Usuń
  4. Fajny rozdział;) Ciekawie jak tam ułoży się dalej ich spotkanie?:)
    Pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, czekam na kolejny ;*

    P.S. chce dobić do 10 komentarzy, bo nie mogę się kolejnego doczekać ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobrze pomogę Ci ;* masz 10 ;D <3 I dziękuję za podwójny komentarz , cieszę się , że czytasz i zależy ci na tym abym dodawała ;D

      Usuń
  6. Cieszę się, że wróciłaś :D
    Świetny rozdział, mam nadzieję, że Nina w końcu wyrwie się z tego toksycznego związku ;)
    Pozdrawiam i jeśli miałabyś ochotę, to zapraszam na http://jestesdlamniestworzony.blogspot.com, gdzie zajmuję się perspektywą Andrzeja i Agnieszki.
    A z blogiem też mam ten sam problem, dużo wyswietleń, a mało komentarzy :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wróciłam i mam nadzieję, że będę cały czas , bo naprawdę się za wami wszystkimi bardzo stęskniłam;*
      Nie zdradzę ci co będzie dalej ;* Nie licz na to słoneczko ;* Gdybym ci powiedziała to już napewno byś tutaj więcej nie zajrzała ;*
      Widzę , że nie tylko ja go mam ;*

      Usuń
  7. świetny rozdział zwłaszcza końcówka

    OdpowiedzUsuń