sobota, 7 marca 2015

Pięćdziesiąt Cztery . ♥

- Kocham cię idiotko! – Spojrzał na mnie błagalnie – Proszę cię, wysiądź tutaj do mnie. Porozmawiajmy ze sobą na spokojnie. – Ukląkł przed maską samochodu i wyczekiwał. Wysiadłam z samochodu i czym prędzej zaczęłam okładać go pięściami.
– Jak mogłeś zrobić mi takie świństwo kochając mnie, co? Kim w ogóle była ta dziewczyna? Powiedz mi kurwa, kim?
- Możemy porozmawiać gdzie indziej?
- Wsiadaj. – Powiedziałam, po czym wsiadłam do samochodu i czekałam aż w końcu i on zajmie miejsce obok. Gdy to uczynił od razu ruszyłam z miejsca. W samochodzie panowała idealna cisza, że nawet radia nie było słychać. Zatrzymałam samochód na parkingu w lesie. – Dowiem się teraz, kto to był?
- To była Monika. – Spuścił głowę na dół i wziął głęboki wdech. - Wykorzystała mój stan, to, że byłem w totalnej rozsypce. Zaproponowała mi relaksującą wycieczkę nad pobliskie jezioro. Nie wiedziałem, co planuje. Powiedziała, że mam iść na chwile do tyłu, bo czeka tam na mnie niespodzianka. Poszedłem, ale ona za mną. Gdy się na nią spojrzałem już była naga. Zaczęła mnie całować, a ja z tego wszystkiego nie potrafiłem się jej oprzeć. Wyobrażałem sobie, że to ty byłaś na jej miejscu. Że dotykam właśnie ciebie. Że to właśnie twoje usta całuje. Nie rozumiesz, że kurwa żyć nie umiem bez ciebie? Bez twojej osoby. Jesteś dla mnie jak tlen, a bez niego nie da się żyć. Zrozum to kurwa jasna.
Zaskoczył mnie tym, co powiedział. Był to miód dla mojego serca, ponieważ z jego ust wyszły słowa, które chciałam usłyszeć.
- Cały czas próbowałam wrócić do Polski, do Ciebie. Ale właśnie, dlatego nie potrafiłam. Za każdym razem, gdy postawiłam nogę na płycie lotniska wracałam z płaczem w ramiona Mateusza. Tego się właśnie kurwa mać bałam. Twojego odrzucenia! Tego, że gdy stanę przed Tobą naplujesz mi w twarz. Ale powiem ci szczerze, że to chyba zabolałoby mnie mniej niż ta twoja jebana obojętność, nienawiść, gniew. To bolało mniej niż to, co zrobiłeś z Moniką!
- Powiedz mi kurwa, że nikogo tam nie poznałaś, że z nikim się nie spotykałaś. Powiedz mi kurwa, że się z nikim nie przespałaś.- Jego głos drżał.
- Opuściłam głowę w dół i spojrzałam na pedały.
- Widzisz? Sama do najwierniejszych nie należysz, a mi wytykasz jeden jedyny raz? Ile razy?
- Dużo. Ale dla mnie to nic nie znaczyło. Chciałam o tobie jak najszybciej zapomnieć. Tez za tobą tęskniłam. Rady bez ciebie nie dawałam. Nie było mi łatwo!
Michał wysiadł z samochodu i uderzył ręką w dach. Wysiadłam i przytuliłam się do jego pleców. Cicho szlochałam w jego koszule. Cieszyłam się, że chociaż w tej chwili mnie od siebie nie odrzuca. Wzięłam głęboki wdech.
- Żadne z nas do idealnych nie należy. Ty masz coś za uszami i ja również. Ale wróciłam tutaj wszystko naprawić i nie pozwolę na to, żeby przez naszą głupotę wszystko się zniszczyło. Wiem, że ja zawiniłam tutaj najbardziej, ale chce to naprawić. Tylko teraz tutaj sprawa zależy od ciebie. Dasz nam kolejną szanse na odbudowanie tego wszystkiego? Na nowe lepsze życie? Przeprowadzimy się, zostaniemy sami i damy radę. Tylko daj nam szanse. Kocham cie nad życie, Michał nie krzywdź mnie. Błagam. – Powiedziałam i na odpowiedź nie musiałam długo czekać. Odwrócił się szybko i wtulił mnie w swoje ramiona całując w czoło. Otwarł mi drzwi od pasażera, po czym sam ruszył za kierownicę. Odpalił silnik i ruszył w stronę miasta.
- wrócisz do domu moim samochodem?
- tak. A mogę zadać ci tylko jedno pytanie?
- Oczywiście.
-, Co się stało z Moniką? Jechałeś od razu prosto za mną, więc nie sądzę, żebyś jeszcze zdążył odwieźć ją jeszcze do domu.
- A wiesz, że istnieje coś takiego jak autostop? Ona właśnie wybrała ten pakiet. – Uśmiechnął się czule i pogłaskał mnie po udzie.
Podjechał pod blok Przemka i dał mi kluczyki od swojego samochodu. Wsiadłam po czym zaczekałam aż odjedzie. Niestety, ale ciekawość była silniejsza i postanowiłam trochę poszperać w jego samochodzie. W schowku znalazłam kolejne nasze wspólne zdjęcie, zaś z tyłu chyba majtki Moniki. Wyrzuciłam je przez okno i wsiadłam ponownie za kierownice po czym ruszyłam prosto do domu.

Przepraszam. Natłok nauki i pracy. ale w końcu znalazłam czas mam mniej obowiązków i przy okazji mogę się pochwalić, że udało mi się!  Zdałam Prawko !!! <3 

Post przejściowy. Będą lepsze i raczej częściej :*<3

Kolejny czeka już w kolejce :*<3