Michał chciał za mną iść, ale nie wiem skąd pojawił się
nagle Piotrek i kazał po prostu zostawić mnie samą. Byłam mu za to wdzięczna.
Poszłam do pokoju, spakowałam walizkę i zeszłam z nią na dół gdzie znajdowała
się już prawie cała reprezentacja. Michał właśnie wychodził z windy, więc
szybko wbiegłam między chłopaków. Ruszaliśmy już na Łódź. Uśmiechnęłam się
ładnie do chłopaków i przygarnęli mnie na sam tył Zbyszek, Igła, Piotrek,
Winiarski, Kurek i Wlazły. Michał widząc, że nic nie wskóra nawet do nas nie
podchodził i usiadł na początku zaraz za sztabem.
- Że tak zapytam. Jaki był wynik?
- 3:0 dla nas
- To idealnie. Oby tak dalej. – Uśmiechnęłam się szeroko
- Rozmawiałaś z nim? – Zapytał Winiar pokręciłam tylko
przecząco głową. Rozmawialiśmy na różne tematy, do samej Łodzi już ani razu nie
pojawił się temat ani Michała ani Moniki. To właśnie w nich uwielbiam. Potrafią
mi zawsze poprawić humor.
- Ale wiesz. Jeśli coś to ja wciąż wolny – zaśmiał się
Zbyszek
- Ja również – powiedział Piotrek
- Oj będę miała problem z wyborem – zaśmiałam się i
pokazałam im język.
Dojeżdżając do Łodzi wzięłam telefon do ręki i
zadzwoniłam do Mateusza.
- Hej braciszku. Przyjedziesz do mnie?
- Powiedz tylko gdzie a za chwilę wsiadam do samochodu i
jadę do Ciebie.
- Kocham cię, wiesz?
- Pokażesz mi jak przyjadę. Do zobaczenia.Napisz mi tylko
w jakim hotelu się zatrzymujecie.
- Dobrze, dziękuje.
Po podjeździe na parking od razu napisałam Mateuszowi
gdzie się znajdujemy. Dostałam propozycję pokoju ze Kurkiem i Piotrkiem na co
od razu przystałam. Nie chciałam być z Michałem dlatego od razu się zgodziłam.
Weszłam do pokoju i od razu zajęłam łazienkę. Gorący prysznic. Tego mi właśnie
trzeba. Wyszłam z łazienki po prawie godzinie, ale żaden chłopaków nic nie
powiedział. Po mnie wszedł Piotrek więc zostałam sama z Kurkiem.
- Michał nawet nie wie jakie naprawdę ma szczęście.
- Dlaczego tak twierdzisz?
- Ma piękną dziewczynę. Chociaż nie. On nie ma dziewczyny.
On ma cud. Ale nie potrafi go docenić. Uwierz mi, że wielu chłopaków zazdrości
mu Ciebie. Nie raz każdy się wypowiadał na twój temat, że jesteś idealna.
Oczywiście wszyscy, którzy nie mają partnerek. I przyznam się bez bicia, że ja
również tak samo wypowiadałem się.
- Nawet nie wiesz jak miło jest mi to słyszeć.
- Ja mówię tylko prawdę.
Po wyjściu Piotrka do łazienki wszedł Bartek, ale mimo to
i tak zostałam sama w pokoju ponieważ jak on to stwierdził „ gorący towar „ na
niego czeka. Wzięłam książkę i położyłam się na łóżku. Słowa Bartka cały czas
huczały mi w głowie. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Nie wiem kiedy ten
czas minął, ale zadzwonił do mnie Mateusz, że już czeka na mnie pod hotelem.
Nawet nie wiem co się z Kurkiem stało. Zeszłam na dół. Stał oparty o swój
samochód.
- Co jest siostra? – Powiedział i przytulił mnie do
siebie.
- Michał spotyka się ze swoją byłą. Wciąż są sam na sam.
Wczoraj po meczu wyszli sami, tylko we dwójkę. Wrócił taki pijany, że nawet nie
miał siły dojść do łóżka. – Powiedziałam po czym wybuchłam płaczem.
- Siostra nie martw się. Nie zrobił na pewno nic
głupiego. Chyba nie jest aż tak jebnięty, żeby zdradzić taki skarb. A zresztą
nawet jeśli. Mało masz tutaj wolnych facetów?
- Ale ja sobie nie dam rady. Jeszcze ostatnio się czymś
zatrułam, chyba za bardzo podrażniłam alkoholem żołądek i wymiotowałam jak kot
przez parę dni.
- Nie powinnaś pić. Wiesz, że jeszcze twój organizm nie
doszedł do siebie. Myszko. Proszę dbaj o siebie. Błagam. Nie chciałbym cię
stracić. – Powiedział przytulając się do mnie
- Nie martw się o mnie. Wiesz, że już jestem duża?
- Dla mnie zawsze będziesz moją małą słodką siostrzyczką.
- Głupol.
Cały dzień spędziliśmy razem. Mateusz wynajął sobie pokój
w hotelu ponieważ nie kazałam mu wracać po nocy.
- Idź się umyj, a ja przyniosę ci kolację. Mam zamiar
dzisiaj zostać już w pokoju.
- Dobrze.
Wyszłam z pokoju i ruszyłam w kierunku restauracji
hotelowej. Siedzieli wszyscy siatkarze.
- Nina chodź tutaj do nas. – Zawołał Wlazły
- Dzisiaj jem w pokoju. Co za dużo to nie zdrowo? Jeszcze
wasza głupota na mnie przejdzie – pokazałam im język
Nakładałam jedzenie gdy poczułam na biodrach czyjeś
dłonie.
- Skarbie, porozmawiaj ze mną.
- Biedny. Monisi nie ma i się nudzi teraz.
Spuścił głowę i chwilę milczał.
- Jest tutaj.
- To patrz. Masz od razu partnerkę do której będziesz
mógł się przytulić.
- O co ci chodzi?
- O to, że wolisz ją ode mnie. Powiedz mi co robiłeś z
nią gdy poszliście po meczu chuj wie gdzie?
- Nie pamiętam nic.
- Jak musisz - kłam, tylko rób to doskonale, amatorszczyzna
mnie obraża.
Powiedziałam po czym złapałam talerze i poszłam do
pokoju. Słowem się już więcej nie odezwał.
Weszłam do pokoju. Mateusz jeszcze był pod prysznicem.
Złapałam portfel i wyszłam z pokoju. Naszczęście udało mi się wyjść z hotelu
niezauważoną. Poszłam do pierwszego sklepu monopolowego. Nie wiem co mam ze
sobą zrobić. Popatrzyłam na półki.
- Poproszę paczkę L&M niebieskich i litr Stock'a
Kasjerka bez niczego podała zamówienie, położyłam jeszcze
na ladzie zapalniczkę i pieniądze. Po opuszczeniu sklepu od razu otwarłam
paczkę i wzięłam papierosa do ust. Zakrztusiłam się pierwszym razem. Za drugim
było już lepiej i z każdym następnym było już idealnie. Doszłam powoli do
hotelu. Siatkarze mieli jeszcze wieczorny trening. Poszłam prosto do swojego
pokoju. Zamknęłam drzwi na klucz. Złapałam szklankę i talerzyk i usiadłam na
łóżku. Nalałam do szklanki trunku i wypiłam duszkiem jej zawartość. Skrzywiłam
się. Wciąż miałam w głowie jego słowa „ Jest tutaj „. On chce żeby tutaj była.
Gdyby nie chciał kazałby jej wrócić po prostu do domu. W czym ona jest lepsza
ode mnie? Zdradziła go szmata z jego najlepszym kumplem, a on i tak woli ją? To
po prostu beznadziejne. Łzy zaczęły spływać mi po policzkach, a ja przed oczami
wciąż miałam widok ich wychodzących z lokalu. Skąd ona tak dobrze wie, gdzie go
szukać? Może on sam daje jej na siebie namiary? A może ich romans trwa już
bardzo długo? Nikt mi nie powie, chyba że Zbyszek. Igła ucieka od tego
wszystkiego więc musi dużo wiedzieć.
Moje przemyślenia przerwał trzask drzwi i uginający się
przy mnie materac
- Kurwa Nina, co ty robisz? – Zapytał zatroskany Bartek.
- A nie widać?
- No właśnie widać. Dlaczego? Po co ci to?
- Pokłóciłam się ze szczęściem, nadzieję kopnęłam w dupę,
miłość wyzwałam od szmat, a ze smutkiem piję wódkę tak jak widzisz.
Nie powiedział nic. Przytulił mnie tylko do siebie.
- Michał był u ciebie? – Zapytał na co ja tylko pokiwałam
głową – Nie było go cały trening w pokoju też go nie ma. – Powiedział a ja
wybuchłam głośnym płaczem. – Poczekaj chwilę.
Zostałam ponownie sama. Złapałam w roztrzęsione palce
papierosa i włożyłam do ust, po czym odpaliłam.
Z oczu łzy same mi się lały.
- Głupia kurwa mać jesteś?! - Krzyczał Mateusz patrząc na mnie –
powiedziałem ci, że masz dbać o siebie! Warto ci to robić przez jakiegoś
debila? Mało masz tutaj chętnych? Patrz, o tu.! Kurek! Sam pewnie gdyby mógł to
by walczył o Ciebie! A nie frajerem się przejmujesz.! – Powiedział, po czym
mocno mnie do siebie przytulił.
Wiem. W reprezentacji nie ma ani Kurka ani Bartmana, ale na rzecz tego opowiadania są :)
Wiem, że nie wyszedł za dobrze.
Następny ? 14 komentarzy :)Trzydzieści
Co za kut..s; to po co brał Ninę ze sobą, żeby jeszcze bardziej ją pogrążyć i zniszczyć, nigdy nie zrozumiem męskiego sposobu myślenia. W.
OdpowiedzUsuńDawaj następny :)
OdpowiedzUsuńEj no!!! Co ten frajer robi? Chciałabym żeby wrócili do siebie i było dobrze, ale jeśli on ją zdradzi to zabije !!!
OdpowiedzUsuńRozdział super. Cieszę się, ze ma takie wsparcie w bracie i chłopakach z reprezentacji. ;))
A co do tych wymiotów to przypadkiem nie jest ciąża ? ;o fajnie by było <3
Tak jak mówiłm zostawiam po sobie komentarz ;DD
Pozdrawiam ;* Gośka ^^
Świetny rozdział jak zawsze i nie moge sie doczekać następnego :3. Wciągająca historia przyznam :)
OdpowiedzUsuńRaaany, mogę się założyć ze Kubiak ją zdradził :/ Co za kdbhxjbdc! :x
OdpowiedzUsuńNiech Nina sobie da z nim spokój i znajdzie jakiegoś normalnego faceta.
Czekam na następny :)
No nieźle porobiło się.
OdpowiedzUsuńNina niech sobie ułoży życie może bez Michała.'
Czekam na kolejny.
Pozdrawiam ;*
Superr czekam na kolejny !
OdpowiedzUsuńCUDO!
OdpowiedzUsuńZajebisty :*
OdpowiedzUsuńFajny :D
OdpowiedzUsuńNajlepszy :D :**
OdpowiedzUsuńFantastyczny :*
OdpowiedzUsuńOmomom :* :D
OdpowiedzUsuńBoskii ;)
OdpowiedzUsuńBoszzzzz kocham ten Blog �� czekam na następny rozdział i sie juz nie moge doczekać ����
OdpowiedzUsuńSie porobiło ze hoho. Tak zaczęło mnie wciągać jakbym wpadła w nałóg :P ciekawe co bedzie dalej z Michałem i Niną. Moze Monika tylko cos chwilowo namiesza a nie rozwali tego co jest mam nadzieje :D do następnego Mania :*
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny bo juz sie nie moge doczekać :D Monia :)
OdpowiedzUsuńDawaj następny :)
OdpowiedzUsuń