środa, 4 czerwca 2014

Dwadzieścia Pięć . ♥


- Nina… Ja, nie… nie mogę w to uwierzyć. – Uwiesił się na mojej szyi. – Czy ty pytasz naprawdę?  - W odpowiedzi tylko pokiwałam głowę. – Zaskoczyłaś mnie tym pytaniem.  – przytulił się do mnie i spojrzał głęboko w oczy - Kochanie, bardzo chcę, a zwłaszcza z Tobą. Cały czas o tym marzyłem.
- To chodź gdzieś, dzisiaj jest ten czas, dlatego tutaj teraz jestem. – Uśmiechnęłam się lekko
Michał od razu schwycił mnie w swoje ramiona i na rękach wyniósł mnie z ośrodka. Nie interesowały go moje sprzeciwy i tłumaczenia, że jeszcze nabawi się kontuzji przez którą nie będzie mógł grać. Zaniósł mnie do swojego samochodu wciąż szepcząc mi na ucho jak bardzo mnie kocha i wszystkie możliwe komplementy świata. Byłam w tej chwili bardzo szczęśliwa. Posadził mnie na fotelu pasażera całując czule i zapinając pas. Widać, że był bardzo spragniony mojego ciała. Szybko wsiadł za kierownicę i z piskiem opon odjechał. Jechaliśmy do Rzeszowa. Do naszego domu. Od czasu do czasu delikatnie gładził moje krocze ręką.  Po dobrych dwóch godzinach, bo tak samo jak mnie zamykał się licznik dojechaliśmy pod dom. Wysiedliśmy z samochodu. Podszedł do mnie mój facet – jak to fajnie brzmi – i mocno do siebie przytulił całując czule.
Ponownie wziął mnie na ręce i zaniósł do domu. Przenosząc przez próg prosiłam aby postawił mnie na ziemie. Zrobił to, a więc od razu wzięliśmy się za pozbywanie się części naszej garderoby. Dotarliśmy do sypialni. Prawie nadzy. Prawię. Nasze ciała były odziane tylko lub aż w bieliznę. Michał podszedł do mnie i przysiadł na piętach. Przyciągnął mnie bliżej. Klęka  przede mną, chwyta moje biodra i przyciąga delikatnie do siebie, po czym chowa nos w złączeniu moich ud.
- cudownie pachniesz. Podnieceniem. Cudowny zapach.
Delikatnie całuje mnie przez koronkowy materiał moich majtek. Kładzie kciuk na mojej kobiecości, a ja od razu nieruchomieje. Delikatnie muska kciukiem moją łechtaczkę, a przez ciało przebiega bardzo przyjemny dreszcz. Powoli wsuwa dwa palce pod bieliznę i prosto we mnie. Z moich ust wydobywa się jęk. Przysiadam delikatnie napierając na jego dłoń.  Wyciąga ją i zsuwa majtki po czym delikatnie kładzie mnie na łóżku. Składa delikatny pocałunek na moim obojczyku. Podnosi się do mojego ucha. „ Obiecuję ci, że będzie inaczej niż za poprzednim razem. Bez płaczu. Kocham cię „- delikatnie wyszeptał i przyssał się do mojego ucha lekko kąsając. Odnalazł szybko moje usta i wpił się w nie czule ręką delikatnie gładząc moją łechtaczkę. Pragnę tego od dawna. Zaciskają się wszystkie mięśnie podbrzusza. Delikatnie na mnie wchodzi i delikatnie wsuwa się we mnie. Jego przyrodzenie penetruje mnie od środka. Z moich ust jak i z jego wydobywają się ciche dźwięki pojękiwania. Wbija się we mnie, a ja krzyczę z podniecenia, odchylając głowę do tyłu, gdy uderza w najwrażliwszą cześć mnie. Wysuwa się powoli, po czym znów wbija się we mnie aż do końca, mocno, głęboko. A we mnie zaczyna się wszystko zbierać. Doznanie jest tak intensywne, że aż mnie zalewa, przenikając do każdej kończyny. Michał jęczy głośno wbijając się we mnie raz za razem, a ja zatracam się w sile rozkoszy. Jest mi bardzo przyjemnie, aż za bardzo. Te doznanie jest niesamowite. Tak bardzo chciałabym kontrolować zbliżający się orgazm, ale nie mogę. Moje ciało odmawia mi posłuszeństwa. Michał wyczuł to i pracuje bardziej. Jestem jego i tylko jego. Doznanie jest tak silne, że aż do oczu napływają mi łzy. Jest zbyt intensywne. Nie dam rady nad tym wszystkim panować. Eksploduję wokół niego, krzycząc jego imię, gdy orgazm rozrywa mnie na kawałki. Z moich oczu spływają łzy. Widzę uśmiechniętego Michała. Zlizuje z moich policzków łzy i dociera do moich ust. Wciąż delikatnie poruszając się biodrami. Zaczynam ponownie zatracać się w przyjemności, a czułe słowa i jego zmysłowe „ Kocham cię „ Sprawiają, że znowu zaczynam się zamieniać w jedno wielkie doznanie. Ponownie eksploduję wokół niego, równocześnie krzyczymy swoje imię znajdując się na samym szczycie rozkoszy. Czuje jak płyn z jego przyrodzenia wpływa we mnie. Opada na mnie i mocno wpija się w moje usta.
- Obiecałem, że będzie lepiej. Ale nie wiedziałem, że z tej całej przyjemności się popłaczesz. Jesteś taka urocza. – mówiący to Kubiak patrzył głęboko w moje oczy.
- Chcę jeszcze. – widziałam, że tymi dwoma słowami zbiłam go z ziemi. Zszokowany otwarł usta. – Chce na ostro. Jak jeszcze tego nie robiliśmy.
Nie musiałam długo czekać na jego reakcję. Złapał mnie na ręce i zaniósł do łazienki opierając na pralce. Jego ręka ponownie zsunęła się między moje uda. Zataczał na mojej kobiecości kółka, a w brzuchu miałam stado motyli. Nogi delikatnie mi się ugięły uwierając bardziej na jego rękę. Drugą ręką złapał moją brodawkę i delikatnie bawił się nią palcami. Z moich ust wydobywały się coraz głośniejsze jęki. Ale pojawił się inny dźwięk. To jego telefon.
- Nie odbieraj. Proszę. – spojrzałam na niego błagalnie, ale na nic to nie dało. Przyszedł do mnie z telefonem i zrobił na głośnomówiący, delikatnie do ust włożył mi ręcznik i zaczął ponownie penetrować moją kobiecość, która była coraz bardziej spragniona.
- Co jest Zibi? Czasu nie mam. – powiedział do telefonu.
- Te Dziku co tak szybko zniknąłeś? Gdzie jesteś. Zaraz mamy kolejny trening.
- Zbychu. Potomka robię nie przeszkadzaj. Na razie. – powiedział szybko do słuchawki i się rozłączył.
Rozsunął jeszcze bardziej moje nogi. Zszedł na kolana i delikatnie pocałował mnie w pośladek. Cichy odgłos dobiegł z moich ust. Zaciskałam szmatkę delikatnie, ale gdy język Michała zatopił się w środku wybuchłam. Skomlałam jak bity pies, jego język działał cuda, a wysportowane palce doprowadzały mnie do szału. Czując, że ponownie zbliżam się na kres wytrzymałości Kubiak podniósł się do góry i z całych sił wbił się we mnie, zataczając biodrami kółka. Uderzał we mnie z całych sił, sprawiając tym dziką przyjemność, a rękoma trzymał moje piersi, aby za mocno nie obiły się o pralkę. O nie! Ponownie! To znowu te uczucie.! Moje nogi zrobiły się jak z waty i ugięły się, wbijając się głębiej. Ponownie moje ciało przeszedł ogromny orgazm, który eksplodował wokół niego. Z moich ust ponownie wydobyło się jego imię, a wpływająca we mnie ciecz spowodowała, że moje ciało wygięło się w łuk. Kubiak przytulił się do moich pleców i złożył delikatny pocałunek na moim ramieniu, nie opuszczając mojego ciała. Wszystko w środku we mnie pulsowało, a oddech nie chciał się unormować. Serce biło jak szalone, a fakt, że facet mojego życia jest tuż obok mnie, a dokładniej to nawet we mnie sprawił, że na moje usta wkradł się najszerszy uśmiech, którego dawno nie było. Delikatnie mnie odwrócił i złapał moje kruche ciało w objęcia patrząc mi w oczy. Delikatnie posadził mnie na pralce i wtulił się we mnie chowając twarz w moich jędrnych piersiach.

- Zostaję. Nie wracam tam. 

A więc tak jak obiecałam. przemyślałam wasze propozycje w komentarzach i postanowiłam to dla was zrobić. :) Oraz tak jak obiecałam, że po 10 komentarzach dodam kolejny. Zdradzę szczegół, że w kolejnym będzie jeszcze ciekawiej. A więc?
10 kom = kolejny :*
Buziaki . <3 
Miłego czytania ;)

P.S Co jeszcze byście chciały tutaj?? więcej pikaanterii ? Słucham waszych propozycji, które chętnie tutaj dla was zamieszczę. 

28 komentarzy:

  1. Jeszcze nie zdążyłam skomentować poprzedniego rozdziału a już jest następny. Jestem strasznie ciekawa co wymyślisz. I te ostatnie słowa "nie wracam tam. Zostaje." bardzo mnie zaintrygowały. Czyżby Misiek chciał zrezygnować z kadry? Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże jakie to jest świetne :)
    Po prostu cudowne
    Chce więcej :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ma być ciekawiej to ja poproszę :D
    Fantastyczny rozdział jak i cała reszta
    Ja poproszę o jeszcze szczypty pikanterii :P
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. licze na wiecej takich :D
    pozdrawiam i do nastepnego :*

    OdpowiedzUsuń
  5. NO PROSZE DZISIAJ DODDAJ :3 <33333333333333333

    OdpowiedzUsuń
  6. Zajebioza,jak mozna to wiecej pikanteri :3 <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze,jeszcze kocham tego bloga <333333

    OdpowiedzUsuń
  8. Aż mi słów zabrakło ;D Genialne

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejku! Świetny rozdział :) Bardzo podoba mi się Twój styl pisania ;)
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  10. Chce wiecej...<333

    OdpowiedzUsuń
  11. Ajajaj :D Kuubiak taaaki mega ! :)) czekamy WSZYSCY z niecierpliwością !

    OdpowiedzUsuń
  12. Mmmm..Kubiak taki buntownik ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten rozdzial mnie rozwalil.. pozytywnie oczywiscie.. ;D poza tym soory ze tak z anonima, ale konta na bloggerze nie mam, bede sie podpisywac : /Karolaa.

    OdpowiedzUsuń
  14. WOW tylko tyle

    OdpowiedzUsuń
  15. O masakra :D :D :D
    nie mogę się doczekać następnego :D
    Akcja z telefonem zmiażdżyła :D
    do kolejnego :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie zdążyłam przeczytać poprzedniego, a tu już następny... I to jaki! łaaaaaaaał :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Kocham ten rodział *_* Oby więcej takich :D
    Czekam na następny skoro ma być jeszcze lepszy :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudooooooo... prosiłam o opisanie scen ale to co tu opisałaś jest megahiperzajebiaszcze *_*

    Więcej pikanterii jestem całkowicie ZA :D

    ,,Zbychu. Potomka robię nie przeszkadzaj. Na razie,, zwaliło mnie z nóg... zapowiada sie ciekawa rozmowa z Zibim :D

    Czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  19. CUDOWNY *,*
    Nie wiedziałam,że masz taki talent do pisania scen +18 :D
    Telefon Zbyszka i odpowiedź : Zbychu.Potomka robię nie przeszkadzaj,rozwaliło system.Pozdro z podłogi.
    Jasne,że chcemy więcej! :D
    Już się nie mogę doczekać małęgo Kubiaczka :D
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  20. Scena +18 mega - nie wiedziałam że aż tak dobrze można to opisać :D
    Tak więcej pikanteri! :)

    Czekam na natępny :D

    OdpowiedzUsuń
  21. + 18 NO NO ŚWIETNY :)
    Czekam na kolejny,a tym czasem:
    Serdecznie zapraszam do siebie :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  22. Zapraszam na chwilę pierwszą http://jednachwilawywracaswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudo *.* oczywiscie ze chcemy wiecej pikanteri!!! I te twoje gify sa cudowne :) kiedy nowy ?

    OdpowiedzUsuń