I znowu cios, kolejny i znowu następny. Kolejny okrzyk bólu i prośby o przestanie. Znowu to samo. Znowu krew spływająca z rany i płacz. Znowu przepraszanie i obietnice, że to ostatni raz.. Ale ile ich jeszcze będzie? Na pierwszej się nie skończyło więc na której? A może dopiero otworzy oczy gdy jego ofiara zniknie na zawsze? Gdy ciosy kiedyś będą zbyt mocne, zbyt dotkliwe? Gdy jego ofiara wyda z ust ostatnie jęknięcie z bólu? I co znowu przeżyjesz i co? Kolejna ucieczka, płacz? To na nic się nie sprawdza. Jak wrócisz wszystko znowu będzie takie same. Urocze przeprosiny i znowu kolejne obietnice. Chwilę będzie jak z bajki.. Do następnego zadanego ciosu w twoją stronę. I znowu z tym nic nie zrobisz.Dlaczego? Boisz się go? Czy może coś ci na to nie pozwala?
_________________________________________________________________________________
No to ruszamy od października. ;) Wszystkich serdecznie zapraszam do czytania i śledzenia dalszych losów bohaterki. Postaram się, żeby bylo bardzo ciekawie. Mile widziane komentarze. ;)
Pozdrawiam i całuję . Sandersikowa . <3
P.S . Wiem, wstęp mi nie wyszedł ;D









